26 June 2008

9 miesięcy w Ozlo vs 9 tygodni w Ameryce. Itinerary czyli.


Emigracji definitywny koniec! Yeah! Ha det Ozlo, ha det!
My płakać nie będziemy. 5 dni w Polandii i fruu!
Nasze dziecko, czyli wielki plan na najbliższe tygodnie powyżej.
Na dobry początek Gringo Summer, w ramach latynoskiej aklimatyzacji: Barcelona (5-6.07), a dalej ezoteryczny Madrid.
7.07.2008 wielkie ta-dah i odlot do Rio!

A tak poza tym: Welcome Everybody!
W przerwach pomiędzy Copacabaną, Ipanemą, Caipirinhą, argentyńskim tango, chilijską winnicą, solną pustynią, Titikaką, Machu Picchu czy też Llosowską Miraflores, mamy ambitny plan prowadzić tu multimedialy i impresjonistyczny dziennik podróży.
Sugerowane tło muzyczne no 1. http://www.youtube.com/watch?v=MzuXeGLCtZw

Ingidients: Backpakers suckers, Hospitality Club, Berlitz rozmówki, Footprint i nasze super moce.
Buen viaje Powerpuffs! Buen viaje!